"Dziewczyny odwróciły się a na ich kartkach zauważyłam imię..."
...Niall. Teksty z kartek były krótkie i zrozumiałe 'Niall I love you', 'Please hold me' i wiele innych. Twarz z samochodu wydawała mi się znajoma. Zastanawiałam się czy to jest ten chłopak o którym moje koleżanki tyle gawędziły, a za którym ja nie przepadałam. Otworzyłam drzwi domu, nie zdążyłam dać kroku, kiedy Natalka się na mnie 'rzuciła'.
-Cześć kochanie. - rzuciłam na powitanie. Schyliłam się do niej i ją przytuliłam
-Angela, pójdziesz się ze mną przejść? - Spytała się. Jej zieleniutkie oczka świeciły się jak iskierki. Widać było uśmiech na jej twarzy.
-Daj jej odpocząć, dopiero przyjechała. -Usłyszałam głos mojej bratowej, Pauliny. -Cześć kochana. -uśmiechnęła się do mnie, podeszła i pocałowała w policzek.
-Cześć. Co tam u was ciekawego? Bardzo fajnie użądliliście domek. -Przeglądałam wzrokiem pomieszczenie. Zmieniło się wszystko. Nie ma już starych brązowych foteli, wielkich drewnianych półek z książkami, grubego dywanu na którym lubiłam leżeć, całe pomieszczenie było urządzone w jasnych barwach, dominowały kolory brązu:
-I jak podoba Ci się? -Zaczął rozmowę brat który właśnie schodził ze schodów.
-Jest rewelacyjnie. Gratuluje pomysłu z książkami. -pochwaliłam rodzinkę. Przyglądałam się widoku z okna, za którym był sad sąsiadów. Był piękny. Po pomieszczeniu rozpościerał się zapach morski.
-Wymyślił to wszystko twój brat, ja zajęłam się pokojem gościnnym spodoba ci się. -Uśmiechnęła się do mnie Paulina.
-Chodź zobaczysz swój pokój. prześpisz się i pójdziemy się przejść. Dobrze? -Malutka złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę schodów następnie w górę, do pokoju. Rzeczywiście, podobał mi się:
-Ale tu fajnie. -Powiedziałam do Natalii z radością w głosie.
-Ja cie zostawię. Odpocznij sobie. -Malutka powiedziała i w podskokach wyszła z pokoju do brata. Pogoda za oknem stawała się piękniejsza. Postanowiłam się przebrać z walizki którą mój brat przyniósł od razu po powrocie z lotniska, wyjęłam KLIK, założyłam i poszłam do łazienki ogarnąć fryzurę. Byłam gotowa wyjść z Natalką. Ruszyłam w kierunku jej pokoju. Zapukałam
-Natalka, jesteś tu?
-Tak, wejdź. -Odparła cichutkim głosem, a ja weszłam do pokoju w którym było ciemno przez zasłonięte rolety.
-Co robisz? -Zapytałam .
-Układam Lole do spania chcesz ją zobaczyć? -Odwróciła się do mnie z uśmiechem na twarzy. Podeszłam. W małym wózeczku leżały dwie lalki.
-To jest Lola a to Karla. -Wskazała malutkim paluszkiem po kolei lalki.
-Śpią już obie. Idziemy się przejść? -Ciemno włosa patrzyła na mnie i czekała na odpowiedź. Kiwnęłam na znak zgody. Zielonooka wybiegła z pokoju do kuchni, by powiedzieć Paulinie że wychodzimy.
-Naprawdę chcesz wyjść? Nie chcesz odpocząć? -Zaczęła rozmowę bratowa gdy tylko mnie zobaczyła. Siedziała przy bezowym stoliku z filiżanką kawy i czytała gazetę.
-Nie. Spałam w samolocie. Wrócimy za jakieś dwie godzinki. -Spojrzałam na zegarek, była 15.13.
-Dobrze. Miłego spaceru. -Przewinęła kartkę i zaczęła przyglądać się na literki. Wyszłam z domu a za mną Natalka.
-To gdzie chcesz iść? -Zapytałam zaraz po wyjściu z domu.
-Możemy iść na plac zabaw a później do parku? -Szatynka patrzyła na mnie prosząc o zgodę.
-Tak. Ale ty prowadzisz ja nie pamiętam drogi.
-Jest! Kocham cie ciociu! - Zaśmiałam się. Ona opowiadała mi o swoich znajomych, o lalkach, o podróżach z rodzicami, a ja oglądałam otaczający mnie świat i przypominałam sobie wszystko to co robiłam kilka lat temu. Weszłyśmy na teren placu zabaw. Natalka od razu pobiegła do huśtawek.
-Rozhuśtać cię? -zapytałam Nat.
-Tak. -Ucieszyła się. Zaczęłam ją huśtać a ona śmiała się wyrażając radość. Po kilku minutach zeszła z huśtawki i pobiegła w stronę jakiegoś chłopczyka.
-Angelika chodź ze mną poznasz mojego kolegę.- krzyczała nie przedstawając biec. Spokojnie za nią ruszyłam w kierunku młodego chłopczyka.
-To jest moja ciocia Angelika, a to mój przyjaciel Andy. [Andrzej]-Chłopiec był śliczny miał włoski na jeża, czarne i oczy niebieskie.
-Cześć Angelika. -Mały uśmiechnął się do mnie.
-Z kim jesteś? -Spytała się Natalka Andy'ego.
-Z bratem. Właśnie do nas idzie. -Spojrzał za mnie. Odwróciłam się i zobaczyłam że zbliża się do nas naprawdę atrakcyjny chłopak.
-Cześć. -Powiedział nieznajomy. Jego styl ubierania oznaczał "Jestem pożądanym facetem, nie niegarniętym chłopcem". Był brunetem wysokim z brązowymi, dużymi oczami.
-Cześć jestem Angelika. -Opowiedziałam
-Ja Max. - Uśmiechnął się, a zza jego ust wyjrzał rządek bielusieńkich zębów.
-Idziesz się pobawić w piasku? -Przerwała krótką ciszę Natalka. Złapała za rękę Andy'ego i razem pobiegli w stronę złocistego piasku, wsypanego do zielonych belek.
-Pójdziesz ze mną na spacer?-Zapytał nieznajomy.
-Nie sądzę by był to dobry pomysł. -Odgrywałam niedostępną ale również nie chciałam zostawiać Natalki samej.
-To chociaż na około placu. -Prosił Max. Rozejrzałam się. Plac odgradzał od 'świata' długi płot. Wiedziałam że będę miała na oku Natalkę więc się zgodziłam.
-Poczekaj chwilkę. -Powiedziałam do bruneta i ruszyłam w stronę dzieciaków.
-Ja i Max przejdziemy się na około placu. Jakbyście czegoś od nas potrzebowali podbiegnijcie. Ok? -Uśmiechnęłam się do maluchów.
-A kiedy mamy wracać do domu? -Spytała Natalka po polsku. Wyciągnęłam telefon z torebki by zobaczyć która godzina. Była godzina 16. 46 więc miałyśmy jeszcze ok. 30 minut.
-Mamy jeszcze czas. Przyjdę po ciebie jak będziemy miały iść.
-Dobrze miłego spaceru. -Powiedziała malutka i zaczęła napełniać wiaderko jakiegoś dziecka które z nimi było piaskiem. Odwróciłam się i ruszyłam w kierunku zaniepokojonego bruneta.
-Na ile przyjechałaś? -Zaczął rozmowę.
-Jak wszystko będzie dobrze to na całe wakacje.
-Fajnie. Tyle czasu na poznanie się. -Spojrzałam na niego a on puścił w moją stronę oczko.
-Ty przebywasz teraz u rodziców Natalii? -Spytał zaciekawiony
-Tak. Jej tata to mój brat. -Grzecznie opowiedziałam. Spacerowaliśmy, gadaliśmy, śmialiśmy się. Zadzwonił telefon na wyświetlaczy pojawiła się nazwa.....
____________________________________________________________________________
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję że się podobał proszę o komentarze i głosy w ankiecie. Następny rozdział dodam jutro ok. godziny 15.00